Mikołaj

Wczoraj serca wszystkich gajowych ludzi pękły na miliony kawałków. Uratowany z łańcucha Mikołaj. Zanim trafił do Gaju – całe swoje życie spędził na krótkim łańcuchu pod betonowymi schodami. Bez budy, bez spacerów, ponieważ nigdy go nie puszczano, bez pełnej miski, bez świeżej wody…

Gdy trafił do nas próbował nadrobić stracony czas. Ostoja łagodności i wdzięczności. Uwielbiał spacery, zabawę na wybiegu, przytulanie – oj jak on kochał przytulanie! Serce pęka!

Niestety wczoraj pożegnaliśmy się z Mikołajem. Zrobiliśmy dla niego w schronisku wszystko, by poczuł się dobrze. Miał ciepło, miał swoich ludzi, miał super posiłki i opiekę weterynaryjną. Spacerowaliśmy razem, bawiliśmy się, spędzaliśmy wspólnie czas… Niestety nie zdążył znaleźć domu – to zawsze dla nas ogromny smutek! Ale staraliśmy się ze wszystkich sił! Poświęcaliśmy mu nasze popołudnia, a kiedy przyszła pora się pożegnać nie był sam. Kochaliśmy Cię tak bardzo… Czekaj na nas tam po drugiej stronie. Do zobaczenia ukochany Przyjacielu!!!

Mikołaj [*] 06.02.2025

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *