W tym tygodniu dla nas umarło już kilkukrotnie! Nie pamiętamy, żebyśmy kiedykolwiek odebrali tyle telefonów odnośnie chęci oddania psa… Żeby aż tyle psów trafiło do schroniska, bo komuś zabrakło chęci do zajmowania się zwierzęciem…
Tłumaczenia są różne: bo umarł tata, dziadek, ciotka, kuzynka, bo urodzi się dziecko, bo nie znaleźliśmy innego domu i trzeba było go wyrzucić, bo jest za stary, a nam szkoda go uśpić…
Dzisiejsze znalezisko z przystanku w Dalewie… Naprawdę było tak ciężko zadzwonić i poprosić o pomoc, o poszukanie dzieciom domu? Co zrobisz w niedzielę? Pójdziesz do kościoła? Co powiesz dzieciom? Że piesek uciekł? Że poszukałeś mu innego domu? Najważniejsze, że pozbyłeś się problemu. Prawda?
Nie wyrzuciłeś, nie zabiłeś, tylko zamknąłeś w zimnej klatce w miejscu, które według Ciebie jest do tego przeznaczone. Nie liczą się uczucia pozostawionego psa, nie liczy się to co on teraz będzie czuć…
Czy zawiódł Cię kiedyś ktoś w życiu? Jeśli tak, to wiesz co on teraz czuje. Jeśli nie, to osobiście mam nadzieję, że kiedyś do tego dojdzie, bo karma zawsze wraca!!!
Kochani, w najbliższych dniach przedstawimy Wam wszystkie psiaki, które trafiły do nas w przeciągu ostatniego tygodnia. Te, które bezdusznie oddano do schroniska😡 Teraz potrzebują one naszej pomocy!
Przekaż 1,5% dla Fundacji Schronisko dla zwierząt w Gaju – KRS 0000603486
Wpłać choć złotówkę albo zakup puszkę karmy 💜 Dzięki Tobie będą one miały szansę na lepsze życie 🙂
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/schroniskogaj
Puszka dla psiaka
https://ocalonelapki.pl/fundacja-schronisko-dla-zwierzat-w-gaju-1
