Wiecie jak to jest kiedy całymi dniami siedzisz w brudnym, zimnym, mokrym kojcu… Pewnie nie, ponieważ na to skazane są psy 😞 Tak siedziała nasza TUBA… Znaleziona przypadkiem, bo jechaliśmy do małego białego a’la westa zamkniętego w murowanej dziurze w kojcu po ptakach…
Według zgłaszającej „dom z metalowym koniem na bramie”… Dojeżdżamy, a tam prawie każdy dom z metalowym koniem na bramie 🫣🤣 Jednak nasza upartość była większa! Znaleźliśmy psiaki.
TUBA, malutka, chudziutka, na początku nieśmiała, ale przede wszystkim NIECHCIANA. Tak ona i jej współtowarzysze zostali oddani jak niechciane meble. Trochę przykre. Ile są warte dla „swoich ludzi” ich psy 😭💔 Z drugiej strony TUBA dziś już MIA od lat ma wspaniałe życie u boku cudownej rodziny. Jest chciana, jest rozpieszczana, jest członkiem rodziny.
Właśnie te działania mają sens! Dziękujemy wszystkim za wsparcie, za domy, za miłe słowa. My działamy dalej. Dobranoc ❤️