Jeszcze niedawno w schroniskowym kojcu z poważnymi problemami skórnymi. Śmiało można powiedzieć, że wyglądała słabiutko… Dzięki bardzo troskliwej opiece gajowych ludzi wypiękniała i znalazła cudowny dom
Właśnie takie widoki sprawiają, że nam się chce. Że robimy to – bo kochamy te psy. Nasze gajowe ogony
Kochani dziękujemy za każdy dobry gest, który idzie w kierunku Gaju i naszych podopiecznych
Ty Zosieńko odpoczywaj w swojej ukochanej ciszy, bo tego jedynego bardzo brakuje w schroniskach – CISZY Dobranoc kochani