Pong był jednym z wielu staruszków w schronisku. Porzucony, błąkający się, przez nikogo nie chciany. U nas zdarzył się cud i Pong został pokochany przez naszą Gabrysię i jej rodzinę. Zyskał prawdziwy dom na jesieni swojego życia… W sobotę jego droga na ziemi się zakończyła i teraz biega już bez bólu po łąkach za Tęczowym Mostem…
Gabrysiu, dziękujemy Tobie i Twojej rodzinie, że daliście mu dom, że odszedł otoczony ludźmi, których kochał i którzy go kochali. On wiedział, ze zrobilibyście dla niego wszystko… Wiemy, że teraz to bardzo boli i żadne słowa nie są w stanie ukoić teraz Waszego bólu, ale możecie być przykładem dla wszystkich tych, którzy zastanawiają się nad sensem adopcji starszego psiaka czy kociaka. Dziękujemy Wam bardzo za to, że stanęliście na jego drodze.
Pong [*] 28.09.2024