Orzech

Orzech – pies dosłownie wyciągnięty z błota…

Wyobrażacie sobie, że pies może tak żyć? Wyobrażacie sobie, że może nie mieć nic? Nawet nadzieja zaczyna w nim umierać… 19. stycznia Ola i Marta z teamu interwencyjnego pojechały sprawdzić zgłoszenie o zaniedbanym psie. Kiedy ich oczom ukazał się jego widok, zamarły. Pies nie miał już siły dreptać w błocie zmieszanym z odchodami. Nie miał skrawka suchej ziemi… W budzie również tylko błoto, na którym był zmuszony leżeć. Nie miał grama wody do picia i tak głośno płakał, wołał o pomoc, że TYLKO jedna dobra dusza go usłyszała i zawiadomiła nas…

Kiedy był wyciągany ze swojego karceru nie potrafił iść po suchym. Nie umiał stąpać po trawie, cały czas podnosił łapki, jakby chciał się wydostać z błota. Patrzył swoimi niebieskimi oczami na Martę z nadzieją, że go wybawi. 

Piesku! Przepraszamy Cię za to, że taki los zgotował Ci człowiek. Obiecujemy, że ROZPOCZĄŁEŚ NOWY ETAP SWOJEGO ŻYCIA. Masz już ciepło, masz sucho, masz pełną miskę CZYSTEJ WODY i nie jesteś już bez imienia. Jesteś naszym Orzechem ♥ 

Orzech przeszedł metamorfozę, czyli konieczną wizytę w psim spa, wizytę u weterynarza i od momentu przybycia do Gaju darzymy go taką ilością miłości, jaką tylko potrafimy dać. To sporych rozmiarów psiak, który naprawdę kocha człowieka i potrzebuje domu, w którym zapomni o przeszłości! Preferowany dom z ogrodem, mieszkanie w bloku – w myśl za tym schody – mogą być problemem.

Kontakt w sprawie adopcji: Schronisko dla zwierząt w Gaju tel. 661 222 200

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *