W dniu wczorajszym nasz adopciak Kordian przekroczył bramy Tęczowego Mostu. Choć wiemy, że ponowne spotkanie, to tylko kwestia czasu, to jednak wielki ból przekuwa serce. Pożegnamy go dzisiaj słowami jego opiekunki Sylwii:
„Odszedł dziś mój najlepszy przyjaciel, towarzysz, największy przytulas, osobisty stróż, niesamowity prelegent podczas schroniskowych wyjazdów, kumpel Michasi, moje oczko w głowie, mój cudowny i najbardziej wyjątkowy Kordian [*]. Odszedł przy mnie, w domu, spokojnie, na swoim legowisku. Jest przy mnie cały czas, zawsze będzie.
„
