Dopiero co do nas przyjechałaś, miałaś rozpocząć nowe lepsze życie… Los jednak bywa przewrotny i dzisiaj musieliśmy się z Tobą pożegnać ???? Twój pseudo opiekun mówił, że jesteś gruba bo dużo jesz, że nie ma czasu na jazdę do weterynarza… Dzisiaj już wiemy, ze nie byłaś gruba, że w Twoim ciele czaił się niebezpieczny wróg – rak. Zaatakowaną miałaś wątrobę, żołądek, jajniki… Byliśmy w stanie pozwolić Ci tylko odejść ???? Żegnaj kochana Nysko, pomimo, że byłaś z nami tak krótko, rozkochałaś w sobie wielu… Biegaj szczęśliwa za Tęczowym Mostem i czekaj tam na nas cierpliwie.
Człowiek – wcale nie brzmi dumnie…