Jak przekazać Wam tą wiadomość, gdy serce rozpada się na tysiące kawałków 
Wczoraj pożegnaliśmy naszego Brodziaka. Serca nasze krwawią. Niestety przegraliśmy walkę z ogólnym wyniszczeniem organizmu. Musieliśmy pozwolić Ci odejść. Zdjęcie jednak pozostaje kolorowe, bo takim właśnie chcemy Cię zapamiętać. Uśmiechniętym, pełnym wigoru na swoim ukochanym bolidzie, który dawał Ci wolność. Broda, który witał uśmiechem ukochane mu osoby, który mknął na swoim wózku jakby miał sprawne wszystkie łapki. Bawiącego się piłeczką, ciągnącego szarpaki, uganiającego się za innymi psami. Taki zostaniesz w naszej pamięci…
Dziękujemy wszystkim, którzy pomagali nam w tej walce Ani, która go rehabilitowała w schronisku, wszystkim opiekunom, wolontariuszom, Braterstwu Ziemi, a przede wszystkim Paulinie i jej rodzinie, dzięki którym Brodo przez ostanie miesiące miał kochający dom. Śmigaj kochany po łąkach za Tęczowym Mostem, szczęśliwy, na własnych łapkach i pozostań na zawsze naszym kolorowym ptakiem. Będziemy za Tobą bardzo tęsknić, ale mamy nadzieję, że jak nadejdzie nasz czas, przywitasz nas u bram Tęczowego Mostu razem z resztą naszego niebiańskiego stadka. Nie mówimy Ci żegnaj, mówimy do zobaczenia 
