Strata każdego naszego czworonożnego przyjaciela bardzo boli, ale są takie odejścia, które bolą bardziej. Brakuje słów, żeby opisać co teraz czujemy. Byłeś i nadal pozostaniesz pyszczkiem Gaju. Mamy nadzieję, że czułeś jak bardzo jesteś kochany. Życzylibyśmy, żebyś był z nami dłużej, ale twoje serduszko niestety wybrało inaczej… Iwonko, Patrycjo to dzięki Wam jego życie u nas było lepsze, łączymy się razem z Wami w bólu… Żegnaj Mikulku i do zobaczenie znowu kiedyś tam.