Janek

Dokad ida Psy, gdy odchodza?
No, bo jesli nie ida do Nieba
To przepraszam Cie Panie Boze
Mnie tam takze isc nie potrzeba

Ja poprosze na inny przystanek
Tam gdzie merda sto ogonów
Zrezygnuje z anielskich chórów
Tudziez innych nagród niebosklonu

W moim Niebie bedzie miekka siersc
Nos, lapki i ogon
W moim Niebie bede z Moja Psinka znowu…

Janeczku, śpij spokojnie. Kiedyś się spotkamy…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *